Spider-Man: Fate Sony-Marvel Deal
Ta recenzja omawia punkty fabularne z obu jadu: Niech będzie rzeź i Kraven The Hunter , więc kontynuuj ostrożność, jeśli ich nie widziałeś. Filmy oferują wyraźne podejmowanie gatunku antybohaterów, z których każdy ma własne mocne i słabe strony.
- Venom: Niech rzeźba* mocno pochyla się w komediowych aspektach relacji symbibe z Eddiem Brockiem. Podczas gdy humor czasami działa, od czasu do czasu przyćmia potencjał głębszej eksploracji postaci. Sekwencje akcji są imponujące wizualnie, ale fabuła wydaje się nieco przewidywalna. Wprowadzenie rzezi, choć wizualnie uderzające, nie ma zróżnicowanego zagrożenia niektórych komiksowych iteracji postaci.
Kraven Hunter, z drugiej strony, próbuje poważniejszego i ugruntowanego podejścia. Zagłębia się w motywacje i historię Kravena, zapewniając bardziej złożony przedstawienie postaci, niż wielu można się spodziewać. Jednak ciemniejszy ton filmu i wolniejsze tempo mogą nie spodobać się wszystkim widzom. Działanie, choć dobrze choreograficzne, wydaje się mniej bombastyczne niż Venom .
Ostatecznie oba filmy oferują zabawne, choć wadliwe, eksploracje ich postaci. Wenom Priorytetuje w spektaklu i humorze, podczas gdy Kraven priorytetem rozwój postaci i ciemniejszą atmosferę. Wybór między nimi zależy całkowicie od indywidualnych preferencji. Żaden film nie jest idealny, ale oba nie zapewniają wyjątkowego podejścia do materiału źródłowego.





