ESA o taryfach Trumpa: „Więcej niż tylko przełącz 2”

Autor : Sarah May 07,2025

Ostatnie 48 godzin było trąby powietrznej dla tych po wiadomościach ekonomicznych, a tym bardziej dla entuzjastów Nintendo. W środę ujawniono, że nadchodzący Nintendo Switch 2 będzie wyceniony na 450 USD w USA, co przypisuje analitycy przewidywane taryfy, inflację, konkurencję i rosnące koszty komponentów. Jednak krajobraz zmienił się dramatycznie zeszłej nocy, kiedy administracja Trumpa ogłosiła szerokie 10% taryfy na prawie każdy kraj, ze znacznie wyższymi taryfami ukierunkowanymi na narody, takie jak Chiny, UE, Japonia, Wietnam, Kanada i Meksyk. W szybkiej odpowiedzi Chiny ogłosiły 34% wzajemną taryfę na wszystkie towary amerykańskie dziś rano. W tym eskalującym napięciu handlowym Nintendo postanowił odłożyć zamówienia w przedsprzedaży dla Nintendo Switch 2 w USA, ponieważ ponownie ocenia wpływ tych taryf na strategię konsolową.

Ta bezprecedensowa sytuacja sprawiła, że ​​analitycy, eksperci i publiczne starają się zrozumieć konsekwencje. Zaledwie 30 minut przed ogłoszeniem Nintendo rozmawiałem z Aubrey Quinn, rzecznikiem Stowarzyszenia Oprogramowania Rozrywki (ESA), aby zagłębić się w potencjalny wpływ tych taryf na szerszą branżę gier.

Grać

ESA, podobnie jak wielu, wciąż zmaga się z rozwijającym się scenariuszem. Quinn zauważył, że chociaż taryfy były przewidywane z powodu wcześniejszych działań i retoryki kampanii administracji Trumpa, specyfiki i potencjał środków odwetowych z krajów takich jak Chiny, a także dodatkowe taryfy amerykańskie, były nadal niepewne. Pomimo niewiadomych ESA jest z jednej strony: te taryfy negatywnie wpłyną na branżę gier wideo.

„W tym momencie naprawdę jesteśmy po prostu oglądając i próbując nie mieć reakcji kolana, ponieważ nie sądzimy, że to, co prezydent Trump ogłosił w tym tygodniu, jest końcem historii, ale to, co zostało ogłoszone w tym tygodniu, a taryfy, jak opisano, Quinn będą miały prawdziwy i szkodliwy wpływ na branżę i setki milionów Amerykanów, którzy kochają gry. ESA ma na celu współpracę z administracją i innymi wybranymi urzędnikami w celu znalezienia rozwiązań, które chronią amerykańskie branże, firmy i graczy.

Quinn podkreślił, że wpływ taryf wykracza poza cenę systemów gier. Zauważyła: „Trudno wyobrazić sobie świat, w którym takie taryfy nie wpływają na ceny”. Poza cenami, wydatki konsumenckie, a zatem oczekuje się, że przychody firmy będą ucierpiały. Może to prowadzić do utraty miejsc pracy, zmniejszenia inwestycji w badania i rozwój oraz wpływać na projekt przyszłych konsol. „Cały ekosystem konsumentów jest połączony” - podkreśliła.

W odpowiedzi ESA aktywnie angażuje się w nową administrację, pomimo wyzwań związanych z ostatnimi zmianami personelu rządowego. Quinn stwierdził: „Wiemy, z kim rozmowy muszą się wydarzyć, i pracujemy nad nawiązywaniem połączeń i upewniając się, że rozumieją, że chętnie z nimi współpracujemy, aby znaleźć rozwiązania”. ESA dołączyła już do koalicji stowarzyszeń handlowych, aby wyrazić obawy dla przedstawiciela handlowego USA Jamiesona Greera i poszukuje spotkań z różnymi ustawodawcami i członkami administracji.

Zapytany o skuteczność tych wysiłków, Quinn potwierdził, że rozmowy odbywają się na różnych poziomach w rządzie. „To nie jest problem z gier wideo. Reprezentuję branżę gier wideo, więc jestem bardzo świadomy wpływu na branżę gier wideo, potencjalny wpływ, ale nie jest to branża gier wideo. Wpłynie to na wszystkie produkty konsumenckie od żywności do mody po elektronikę” - powiedziała, podkreślając szersze implikacje taryf.

Dla zaniepokojonych konsumentów Quinn doradził, że dotarł do swoich przedstawicieli za pomocą listów, połączeń, e -maili lub mediów społecznościowych, aby wyrazić swoje obawy. „Myślę, że im więcej członków rządu, wybranych urzędników i ich pracownicy, którzy słyszą, że ich wyborcy są zaniepokojeni, tym bardziej prawdopodobne jest, że zostaniemy wysłuchane i potencjalnie wywrzeć wpływ” - zasugerowała.

Decyzja Nintendo o powstrzymaniu Nintendo Switch 2 w przedsprzedaży pojawiła się zaledwie kilka minut po naszej dyskusji. Podczas gdy ESA powstrzymuje się od komentowania działań poszczególnych firm, Quinn zastanawiał się nad szerszym wpływem taryf na przemysł gier. „Istnieje tak wiele urządzeń, na których gramy w gry wideo. Istnieje inne konsole, ale jak mówiłem: słuchawki VR, nasze smartfony, ludzie, którzy kochają gry na PC, jeśli uważamy, że to tylko zmiana, to nie traktujemy tego poważnie. To będzie miało wpływ” - zauważyła. Podkreśliła ponadto, że problem wykracza poza poszczególne firmy, stwierdzając: „Jest to agnostyka firmy, jest to cała branża. Wpływ na całą branżę będzie miał wpływ”.